1 października 2012 Płyń i zmieniaj
Na amerykańskich uczelniach jest zwyczaj, by studenci czytali razem jedną książkę. A w Polsce? Piotr Millati z Uniwersytetu Gdańskiego poleca Płynną nowoczesność Zygmunta Baumana, książkę, która sprawia, że przestajemy się szarpać, zarzucając sobie, że z nami jest coś może tak. Na przykład, gdy próbujemy nawiązać głębokie więzi i to się nie udaje, dzięki Baumanowi możemy rozumieć, że wynika to również z charakteru rzeczywistości, w której żyjemy – czytamy w dzisiejszym wydaniu Gazety Wyborczej.
Bauman jak Montaigne pokazuje problem, ale nie mówi, jak go rozwiązać. Musimy chyba przestrzec czytelników, że to nie jest jeszcze jeden poradnik z cyklu Jak żyć. – Tak jak wszystkie jego książki również ta jest krytyką współczesnego społeczeństwa, ale nie jest to nigdy biblijny lament nad utraconymi wartościami. On nie prowadzi otwartej wojny z nowym światem. Chce ludziom uświadomić, dlaczego w tym świecie się za dobrze nie czują. Nawet ci, których stać na pełne uczestnictwo w orgii konsumpcji, nie są jego zdaniem ludźmi prawdziwie spełnionymi. Są to niewolnicy mimowolnych zachowań, których sprężyny dla nich samych pozostają ukryte. Znajdziemy tu jednak pewna wskazówkę postępowania, którą według Baumana powinniśmy się kierować w naszych codziennych relacjach z ludźmi. To ewangeliczne przykazanie, by kochać bliźniego jak siebie samego. Bo tylko wówczas, gdy wydostaniemy się poza egoizm, możemy budować prawdziwe więzi, bez których nie ma mowy o szczęściu – wyznaje Piotr Millati.
Przypominamy, że podczas tegorocznej edycji Festiwalu Conrada zaplanowano spotkanie z Zygmuntem Baumanem zatytułowane Płynny koniec. Zapraszamy na nie w sobotę (27 października) o godz. 18:00 do Międzynarodowego Centrum Kultury (Rynek Główny 25). Zapraszamy!
Przeczytaj cały tekst: