6 listopada 2010 Już dziś "Nasza klasa" Tadeusza Słobodzianka
Już dzisiejszego wieczoru, o godzinie 21.30 na deskach krakowskiej PWST będziemy mogli zobaczyć długo oczekiwaną sztukę Ondreja Spišáka pt. „Nasza klasa” na podstawie dramatu Tadeusza Słobodzianka, za który otrzymał w październiku tego roku prestiżową Nagrodę Literacką NIKE. Przewodnicząca jury – prof. Grażyna Borkowska – podkreśliła wtedy: „Nagradzamy Tadeusza Słobodzianka nie za odwagę podjęcia trudnego tematu, w którym zbrodnia rozkłada się na tych, którzy ją popełnili, ale i na tych, którzy byli świadkami, na tych, którzy widzieli i milczeli, i na tych, którzy nie chcieli widzieć, wiedzieć i pamiętać". Dramat Słobodzianka na nowo uruchomił społeczną debatę na temat winy i odpowiedzialności za tragiczne wydarzenia sprzed ponad siedemdziesięciu lat, która nie milknie do dziś. Na 2. Conrad Festiwalu znajdzie już dzisiaj swoją naturalną kontynuację.
Słobodzianek podejmuje trudny temat mordu w Jedwabnem. Śledzi losy uczniów jednej wielonarodowej klasy od połowy lat trzydziestych, przez pogrom z 1941 roku aż po współczesność, gdy ukrywana przez dekady tajemnica staje się sprawą publiczną. Reżyser spektaklu - Ondrej Spišák – długo nie chciał podjąć się pracy nad dramatem Słobodzianka. W końcu uległ namowom autora. Wcześniej jednak niż w Polsce „Naszą klasę” zobaczyła publiczność londyńskiego The National Theatre. 23 września 2009 roku odbyła się światowa premiera sztuki. Spektakl „Our Class", w przekładzie Ryana Craiga, wyreżyserował Bijan Sheibani.
Ondrej Spišák (1965) – słowacki reżyser teatralny. Równie sprawnie porusza się w teatrze lalkowym, jak na scenie dramatycznej. W Polsce zasłynął w latach 90. serią przedstawień w teatrach lalkowych. Na scenie dramatycznej debiutował w 2002 r. „Weselem Figara" w łódzkim Teatrze Nowym. Od lat reżyser prowadzi w rodzinnej Nitrze z przyjaciółmi (m.in. scenografem Františkiem Liptakiem) niezależną grupę Teatro Tatro - Wolne Stowarzyszenie Aktorów, Reżyserów, Artystów, Ich Małżonek i Dzieci. Swoje przedstawienia wystawiają w cyrkowym namiocie i na starym wozie zwanym "Maringotką".