Hasło Festiwalu Conrada 2020

„Widzialne” i „niewidzialne” to osobliwe pojęcia. Wydają się oczywiste, dobrze oswojone, solidnie osadzone w naszym języku. Wystarczy jednak krótki namysł nad ich znaczeniem, by okazało się, że kryją w sobie więcej sekretów niż sądziliśmy.

Przede wszystkim należy podkreślić, że są to imiesłowy, mówiąc ściśle: imiesłowy przymiotnikowe bierne. Jako część mowy odnoszą się do przedmiotu czynności, którą wyraża bezokolicznik „widzieć”. Czy oznacza to, że coś staje się widzialne, dzięki temu, że na to coś patrzymy i to coś widzimy? Z pewnością tak jest. Ale każda i każdy z nas doskonale zna sytuację, w której wytężamy wzrok, z uwagą się w coś – lub kogoś – wpatrujemy, a jednak obiekt naszej wzrokowej kontemplacji pozostaje niewidoczny. By jakaś rzecz stała się „widzialna”, nie wystarczy patrzeć. Spełnione muszą zostać określone warunki. Z jednej strony istotny jest gest patrzącego podmiotu (jego zaangażowanie), z drugiej zaś kluczową rolę odgrywają czynniki, nad którymi podmiot nie ma (pełnej) kontroli. Ich lista jest bardzo długa i obejmuje zależności materialne, estetyczne, społeczne, polityczne, religijne czy ideologiczne.

Literatura wpływa na sposób, w jaki postrzegamy świat. Odsłania i zasłania. Daje nam dostęp do pewnych sfer rzeczywistości, ale może ten dostęp również utrudniać lub wręcz uniemożliwiać. Po przeczytaniu powieści czy opowiadania możemy zauważyć coś, co wcześniej nam umykało. Ale zdarza się również, że opowieści czynią nas ślepymi na czyjś los, tępią naszą uważność i wrażliwość. Dlatego w tytule znalazł się spójnik „i”, który oznacza, że widzialne zawsze idzie w parze z niewidzialnym, że w każdej chwili coś widzimy i zarazem czegoś nie widzimy, że widzialne i niewidzialne są ze sobą splecione, a splot ten wyznacza granice naszej percepcji.

Podczas tegorocznych dyskusji nasze tytułowe kategorie będziemy umieszczać w różnych kontekstach i nadawać im za każdym razem nieco inne znaczenia. Nie interesuje nas bowiem ogólna teoria widzialnego i niewidzialnego. Zajmujemy się, jak zawsze, konkretnymi przypadkami, o których opowiadają zaproszeni przez nas goście.


Grzegorz Jankowicz

Dyrektor Programowy Festiwalu Conrada