15 listopada 2013 Pisanie jest wymagające - Kiran Desai w rozmowie z Gazetą Wyborczą

Bycie imigrantem jest wygodne dla pisarza. Można wymyślić sobie nie tylko przyszłość, ale także przeszłość – opowiada Ludwice Włodek Kiran Desai - indyjska pisarka goszcząca w Krakowie podczas tegorocznego Festiwalu Conrada. Rozmowę z pisarką zamieszcza dzisiejsza Gazeta Wyborcza.

- Pisanie jest wymagające, bo trzeba sobie wokół tego zorganizować całe życie. Trzeba samodyscypliny. Trzeba się odpowiednio odżywiać, czytać odpowiednie książki, gadać z odpowiednimi ludźmi. Taki etat na 24 godziny dziennie codziennie – mówi Kiran Desai. - To jest trudne, ale mnie to przyszło stosunkowo bezboleśnie. Widziałam, jak moja matka to robi. Od dzieciństwa byłam do tego przygotowana. Dzięki matce zrozumiałam też np. jak ważne jest umieć skończyć. Pamiętać, że jest taki moment, w którym trzeba się zatrzymać. Że dalsze przeredagowywanie psuje. Tłumaczyła mi, że książki mają swoje chropowatości, to stanowi o ich specyfice i nie warto się tego pozbywać. To nie dotyczy wszystkich książek, ale moich na pewno. Pracuję w staromodny sposób. Piszę od rana do wczesnego popołudnia, potem znów wieczorem. Na początku ręcznie, moja pierwsza wersja to zawsze rękopis. Dopiero później przepisuję i redaguję już na komputerze. Najpierw zbieram różne wątki i postacie, prawdziwe i zmyślone. Z tych fragmentów wybieram ostatecznie kilka. Nie siadam do pisania z planem w głowie, nie wiem, jak moja książka będzie się kończyć.

Przeczytaj cały wywiad z pisarką: