25 października 2013 Sztuka krytycznego myślenia

Odmieniam swoje życie w czasie teraźniejszym - wyznał Claudio Magris. Spotkanie z nim, podobnie jak i rozmowa z Taharem Ben Jellounem o języku oraz dyskusja o Kronosie, zgromadziły tłumy. Festiwal Conrada w Krakowie to wydarzenie, na którym trzeba być.

Podczas wieczornego spotkania w Międzynarodowym Centrum Kultury Claudio Magris rozmawiał z Grzegorzem Jankowiczem o sprawach zasadniczych: tożsamości, pochodzeniu, literaturze. Mówił między innymi o tym, że w pewnym momencie po prostu „musiał” opuścić swój rodzinny Triest - nie tylko z tego powodu, że przenosił się właśnie na studia do Turynu. Triest wywołuje w autorze MikrokosmosówDunaja wciąż żywe emocje, choć - jak powiedział sam Magris - nie miałem z tym miastem tak edypicznej relacji jak Kafka z Pragą. Do domu i rodziny raz na jakiś czas trzeba jednak wracać. Kiedy się go opuszcza, nie wolno o nim zapominać - mówił pisarz.

Zdjęcia: Grzegorz Ziemiański, www.fotohuta.pl

Pytany o sens literatury Magris odpowiadał: - Jest literatura taka, która zachwyca się światem i która pokazuje jego horror, taka, która szuka sensu życia i taka, która staje twarzą w twarz z brakiem sensu. Dopytywany o stosunek do przeszłości odpowiadał natomiast, że nie należy przesadzać z nostalgią. - Odmieniam życie zawsze w czasie teraźniejszym - stwierdzał. Wśród wielu poruszanych podczas wieczornej rozmowy wątków ciekawym był również ten dotyczący kultury. Pytany przez Jankowicza o to, gdzie szukać kulturowego impulsu i paliwa energetycznego dla współczesnego świata europejskiego, Magris przypominał, że kultura to nie tylko literatura, rzeźba czy muzyka. - Kultura to sposób na życie. To nie tylko umiejętność napisania ładnej książki, ale przede wszystkim sztuka myślenia krytycznego - mówił pisarz.

Zdjęcia: Michał Ramus, www.facebook.com/Ramusphotography

Bezpośrednio przed rozmową z Magrisem w Pałacu pod Baranami dyskutowano o Kronosie Gombrowicza. Wydany przed kilkoma miesiącami niepublikowany tom zapisków autora Ferdydurke, w solidnej oprawie filologicznej, spotkał się wówczas z negatywnym odbiorem wielu czytelników. Uczestnicy festiwalowego panelu, Jerzy Franczak, prof. Michał Paweł Markowski i prof. Ryszard Koziołek - w obecności Rity Gombrowicz - zgodzili się jednak, że wydanie tego tekstu było dobrym pomysłem. - To, co inni robią z Kronosem jest często ciekawsze od samego Kronosa - komentował krytyczną burzę wokół tomu Grombrowicza Jerzy Franczak. – Kronos, moim zdaniem, spełnia podobną funkcję w życiu Gombrowicza, co Baltazar w życiu Mrożka. Pozwala zrekonstruować przeszłość - stwierdzał prof. Ryszard Koziołek. Natomiast prof. Michał Paweł Markowski żałował, że do Kronosa nie został sporządzony indeks tematyczny. - Przekonalibyśmy się, że „nuda”, „pustka” i „nicość” są najczęściej pojawiającymi się tam słowami.

Zdjęcia: Michał Ramus, www.facebook.com/Ramusphotography

Słowa - te pojedyncze i świdrujące w głowie oraz wyobraźni - były jednym z tematów spotkania z Taharem Ben Jellounem. I tu - podobnie jak na spotkaniu z Magrisem czy dyskusji o Kronosie - publiczność nie zawiodła. Nagrodą dla licznie przybyłych była interesująca rozmowa, którą z Ben Jellounem prowadziła Małgorzata Szczurek. Pytała go między innymi o wybór języka: dlaczego nie arabski tylko francuski? - Na początku mogłem pisać w jednym i drugim - mówił Ben Jelloun. - Trzeba byłoby być Beckettem, żeby pisać w dwóch językach. Ja wybrałem francuski. Tu znalazłem wyswobodzenie. Jednym z ciekawych wątków, sprowokowanych pytaniem ze strony publiczności, była próba odniesienia się do sytuacji współczesnego Maroka. - My mówimy wprost o schizofrenii - mówił pisarz. - Wielu w piątek wieczorem w odpowiednich strojach udaje się do meczetu, by następnego dnia spożywać zabroniony alkohol.


Zdjęcia: Grzegorz Ziemiański, www.fotohuta.pl

Przed spotkaniem z Ben Jellounem festiwalowy dzień upłynął między innymi na dyskusji o reporterze ekstremalnym. Uczestniczyli w niej korespondent wojenny Andrzej Meller oraz podróżnik Mariusz Wilk. Autorów - każdy z nich dzielił się na swój sposób innym doświadczeniem - prowadził Michał Olszewski.


Zdjęcia: Grzegorz Ziemiański, www.fotohuta.pl

Wczesnym popołudniem z Piotrem Pazińskim o pamięci pokoleniowej rozmawiał Andrzej Skrendo. Dyskusja była niejako wstępem do kolejnego spotkania - o pokoleniach. Prowadził je Cezary Michalski, a wzięli w nim udział Jan Burzyński, Michał Sutowski, Maciej Urbanowski i Seweryn Blumsztajn.

Zdjęcia: Grzegorz Ziemiański, www.fotohuta.pl

Zdjęcia: Michał Ramus, www.facebook.com/Ramusphotography

Otwarto również wczoraj dwie wystawy. Pierwszą, Nicolasa Presla, w Artece Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie. Do jej obejrzenia zachęcamy wszystkich miłośników dobrego komiksu. Drugi wernisaż odbył się w Bunkrze Sztuki, a jego bohaterem był Bohdan Butenko - śmiało można powiedzieć: legenda polskiej grafiki. Wystawa prac Mistrza jest czynna do 10 listopada – po prostu trzeba ją zobaczyć.


Zdjęcia: Grzegorz Ziemiański, www.fotohuta.pl

Zdjęcia: Michał Ramus, www.facebook.com/Ramusphotography

Dzisiaj na festiwalu: na początek, o godz. 10.00 – Lekcja czytania z… Piotrem Pazińskim, a o godz. 12.00 – Iran: możliwość literatury, czyli spotkanie z Huszangiem Asadim. O godz. 14.00 – dyskusja Od literatury do litery z udziałem Krzysztofa Bartnickiego, Jerzego Jarniewicza i Magdy Heydel, a o godz. 16.00 dwa wydarzenia: w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK- wykład W.J.T. Mitchella – wybitnego profesora anglistyki i historii sztuki na Uniwersytecie Chicagowskim, a w Pałacu Pod Baranami – spotkanie z Timothym D. Snyderem o prozie Josepha Conrada widzianej oczami amerykańskiego historyka. O godz. 16.30 wyczekiwane przez publiczność spotkanie z królową skandynawskich kryminałów Åsą Larsson, o godz. 18.30 – spotkanie z braćmi Quay, a o godz. 20.30 – spotkanie z Ceesem Nooteboomem. Z kolei o godz. 19.00 zapraszamy do siedziby Radia Kraków (al. Słowackiego 22) na słuchowisko Radio za żelazną kurtyną z udziałem Anne Applebaum. Miłośników kina zapraszamy natomiast do Kina Pod Baranami na trzeci wieczór z twórczością braci Quay. Początek o godz. 21.30.