17 czerwca 2013 Wymyślam ciekawe historie

Nie jestem neurochirurgiem i od drgnienia mojej ręki nie zależy ludzkie życie. Mogę za to zabrać czytelnika w krótką, przyjemną podróż – opowiada Zygmunt Miłoszewski w rozmowie z Piotrem Bratkowskim w najnowszym wydaniu tygodnika Newsweek. Nowa powieść Miłoszewskiego Bezcenny jeszcze w tym tygodniu trafi do księgarń.

Cały mój program literacki sprowadza się do wymyślenia historii na tyle ciekawych, by czytelnik nie mógł się doczekać, kiedy przewróci kartkę, by zobaczyć, co dalej. Nie przesadzajmy, to są tylko czarne znaczki na białym tle. Pisarze strasznie poważnie traktują swoją pracę. Jakby byli neurologami  i od każdego drgnienia ich ręki zależało ludzkie życie. A to tylko rozrywka, szoł biznes. Wszystko, w co wierze, to eskapistyczna moc literatury, wszystko, co mogę zaoferować, to zabranie czytelnika w fajną podróż na dwa wieczory. Lepiej, żeby była to podróż nie do końca głupia, ale to tez w sumie sprawa drugorzędna. Takie jest moje credo pisarza komercyjnego – śmieje się Miłoszewski.


Przypominamy, że dwa lata temu Jacek Bromski nakręcił film Uwikłanie na podstawie powieści Miłoszewskiego. Koproducentem filmu było Krakowskie Biuro Festiwalowe, a zdjęcia powstały dzięki wsparciu Krakow Film Commission. Film dofinansowano w ramach Regionalnego Funduszu Filmowego, ze środków Województwa Małopolskiego i Gminy Kraków.