27 października 2010 Raport Karskiego Lanzmanna już 7 listopada w Krakowie

Projekcja głośnego dokumentu francuskiego reżysera Claude’a Lanzamnna pt. Raport Karskiego (2010) będzie jednym z najważniejszych filmowych wydarzeń 2. Festiwalu Conrada. Obraz poświęcony jest działalności słynnego polskiego emisariusza, który informował aliantów o zagładzie Żydów w czasie II wojny światowej. Na blisko godzinny film składają się nieznane dotąd fragmenty wywiadu, którego polski kurier udzielił w 1978 roku Lanzmannowi, gdy realizował on głośny dokument o Holokauście pt. Shoah (1985). Najnowsza produkcja wznieciła we Francji, Niemczech, Polsce i Stanach Zjednoczonych gorącą dyskusję na temat „użycia historii” i niebezpiecznego zbliżania jej z fikcją. Dziś przypominamy kontrowersje, które w pierwszej połowie 2010 roku wywołał Raport Karskiego.

Wszystko zaczęło się od powieść francuskiego pisarza Yannicka Haenela pt. Jan Karski, która jesienią 2009 roku ukazała się nad Sekwaną i szybko stała się bestsellerem (w Polsce wydana została w pierwszej połowie tego roku nakładem Wydawnictwa Literackiego, przeł. Magdalena Kamińska-Maurugeon). Publikacja rozpętała burzę medialną i sprowokowała polemikę z Claudem Lanzmannem. Pisarz zarzucił autorowi Shoah, że to on zniekształcił w swoim filmie z 1985 roku sens wypowiedzi Karskiego. Haenel twierdzi, że namawiając Karskiego na rozmowę, Lanzmann obiecywał mu, że kwestia ratowania Żydów przez Polaków będzie jednym z głównych tematów jego filmu. „Ta kwestia nie tylko nie jest jednym z tematów Shoah, ale też – wycinając świadomie część wywiadu, w której Karski opowiada o swojej misji ratowania Żydów – Lanzmann zmienił całkowicie obraz Polski” – podkreślał Haenel.

Odpowiedzią Lanzmann był dokument Le raport de Karski, który już w marcu 2010 roku pokazała francusko-niemiecka telewizja Arte. Tygodnik " szybko ujawnił fragmenty świadectwa polskiego emisariusza, których reżyser nie włączył do filmu. Szybko zareagowały również polskie media. Jarosław Kurski publikuje w Gazecie Wyborczej tekst pt. Karykatury Jana Karskiego, w którym czytamy: „Claude Lanzmann i Yannick Haenel grają Janem Karskim jak piłką w swojej narcystycznej francusko-francuskiej awanturze. A największą cenę płaci sam Karski” (Gazeta Wyborcza, 22 marca 2010). Dziennikarz Gazety zastanawia się, dlaczego w Shoah reżyser poświęcił Karskiemu tak niewiele czasu, choć jak sam twierdził, polski emisariusz był dla niego kluczowym świadkiem Zagłady. Według niego, wniosek, który płynie z emisji filmu Lanzmanna, jest taki, że Polska zaniedbała ukazanie światu postaci Jana Karskiego, co pozwala na rozgrywanie jego imieniem takich sporów. „Dziś powinnością państwa polskiego jest uzyskanie integralnej kopii wszystkich nagrań Claude’a Lanzmanna z Janem Karskim z października 1978 r. Polacy powinni mieć wgląd w całość nagrania, by poznać i zrozumieć Karskiego bez żadnych pośredników. Stąd mój apel do Claude’a Lanzmanna, by przekazał polskim archiwom cały zapis swojego spotkania z Janem Karskim” – kończy swój artykuł Kurski (całość nagrania Claude’a Lanzmanna z Janem Karskim znajduje się w zbiorach Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie).

Dwa dni później Gazeta Wyborcza drukuje wywiad Anny Napiórkowskiej z Lanzmannem, w którym reżyser stwierdza: „Nie umieściłem w Shoah relacji Jana Karskiego o Polakach pomagających Żydom, bo ja znam te wydarzenia z innej perspektywy. Nie można ukrywać polskiego antysemityzmu, on istniał”. Zdanie swoje powtarza w wywiadzie kilkakrotnie: „Nie twierdzę, że wszyscy Polacy są antysemitami, ale polski antysemityzm istniał. Shoah nie jest filmem antypolskim. Pokazałem w nim, że byli w tym czasie także wspaniali Polacy” (Gazeta Wyborcza,24 marca 2010 roku).

Claude Lanzmann przyjedzie do Krakowa na zaproszenie Festiwalu Conrada i 7 listopada (niedziela), o godz. 18.00 spotka się z czytelnikami w Muzeum Narodowym (al. 3. Maja 1). Spotkanie popryedyi projekcja kontrowersyjnego dokumentu. Dyskusję po projekcji poprowadzi Konstanty Gebert. A już 29 listopada ukaże się po polsku autobiograficzna książka Lanzmanna pt. Zając z Patagonii (Wydawnictwo Czarne, przekład: Maryna Ochab).