3 stycznia 2012 Rok w literaturze wg Gazety Wyborczej

Gazeta Wyborcza podsumowała rok 2011 w literaturze. Wśród najważniejszych wydarzeń nie mogło zabraknąć Festiwalu Miłosza i Festiwalu Conrada.

Wskazując wydarzenia maja, autorka tekstu, Małgorzata I. Niemczyńska, pisze: Centrum obchodów Roku Czesława Miłosza musiał być Kraków - miasto, które noblista wybrał na swój ostatni dom. A głównym ich punktem? Oczywiście 2. Festiwal Literacki im. Czesława Miłosza. Czy poecie przypadłby do gustu? Jego dyrektor Jerzy Illg twierdził, że tak: - On nie oczekiwał hołdów, tylko poważnej rozmowy i lektury swoich tekstów. A okazji do rozmowy było sporo: wielowątkowa konferencja "Miłosz i Miłosz", panele, spotkania autorskie, przegląd filmowy, koncerty i cztery wieczory poetyckie. Do Krakowa zjechało blisko dwustu pisarzy, poetów, tłumaczy i literaturoznawców z czterech kontynentów, m.in.: Tomas Venclova, Adonis, Bei Dao, Andriej Chadanowicz, Jane Hirshfield, Edward Hirsch, Zadie Smith, Oleh Łyszeha, a także Wisława Szymborska, Julia Hartwig, Ryszard Krynicki i Adam Zagajewski. Po raz drugi nie dotarł jednak karaibski noblista Derek Walcott.

Z kolei najważniejsze wydarzenia listopada to oczywiście Targi Książki i Festiwal Conrada: Organizatorzy 15. Targów Książki w Krakowie postawili sobie za punkt honoru uczynienie kolejnej edycji wydarzenia wyjątkową i... się udało. Imprezę odwiedziło 34 tys. osób, w jej ramach zaprezentowało swoją ofertę 536 wystawców, książki na stoiskach podpisywało blisko 400 autorów. Oblegane bywały też spotkania odbywającego się równolegle 3. Międzynarodowego Festiwalu Literatury im. Josepha Conrada. Szkoda jednak, że na tegoroczną edycję padł cień nieobecności zapowiadanego jako główna gwiazda Michela Houellebecqa, z której organizatorom nie udało się nijak wybrnąć. W wydarzeniu wzięli jednak udział m.in. włoski pisarz i wydawca Roberto Calasso, izraelski prozaik i dziennikarz Dawid Grosman oraz kanadyjsko-argentyński pisarz i tłumacz Alberto Manguel.

Ryszard Kozik, wskazując tych, którzy zdominowali miniony rok w literaturze nie ma wątpliwości: Czesław Miłosz! Jego rok udowodnił, jak wielki potencjał wciąż drzemie w jego twórczości. Ilu ważnych rzeczy jeszcze o niej nie powiedziano i nie napisano. Wspaniale by było, gdyby każdy kolejny rok dedykowany wielkiemu polskiemu twórcy można było podsumować choć zbliżoną liczbą spotkań i konferencji odbywających się na całym świecie (a krakowski festiwal był przecież epicentrum tych wydarzeń), taką liczbą książek i artykułów, a także... płyt. Bo przecież po Roku Miłosza pozostały nam też bardzo ciekawe albumy z piosenkami napisanymi do jego wierszy i wyśpiewanymi przez Agę Zaryan, Stanisława Soykę czy Czesława Mozila. Zapamiętamy też projekt "For Krakow" Jenny Holzer, czyli kolaż ważnych wierszy Miłosza wyświetlany na... Wawelu.

Przeczytaj całe podsumowanie.