27 października 2018 Półmetek Festiwalu pod hasłem POPulizm

Festiwalowy czwartek udowodnił, że literatura jest jak wyobraźnia – nie ma granic. Dyskutowano o wpływie map na losy ludzkości, na czym polega urok mistyfikacji w sztuce oraz jak współczesne społeczeństwa radzą sobie z czarnymi kartami w swojej historii.

Mistyfikacje, te intelektualne i artystyczne, od zawsze towarzyszą nam w kulturze i sztuce. Podczas pierwszej czwartkowej debaty o różnych aspektach mistyfikacji rozmawiali Robert Kuśmirowski, polski artysta współczesny i performer, oraz Agnieszka Taborska, historyczka sztuki i pisarka. Gdy dla jednych jest to pewien rodzaj stwarzania pozorów i „wkręcania” odbiorców, dla innych mistyfikacja jest wartością dodaną. O taki przykład pokusił się Robert Kuśmirowski, dla którego kopiowanie to też edukacja i nauka, pod warunkiem że celem nie jest zarobek. W takiej sytuacji mistyfikacja ma sens.

Amanda Michalopoulou i Lena Kitsopoulou, pisarki pochodzące z Grecji i bohaterki następnego spotkania, w towarzystwie Kamy Buchalskiej rozmawiały o wewnętrznym i zewnętrznym konflikcie jednostki, który towarzyszy nam od początku istnienia. Ich książki, na pozór odmienne pod względem formalnym i fabularnym, łączy ten sam wątek – konflikt. Podszyty lękiem, smutkiem i gniewem staje się fundamentem życiowego doświadczenia. Ostatecznie ma to swoje dobre strony, bo bez konfliktu nie ma fabuły ani w książce, ani w życiu.

Czy mapy odzwierciedlają rzeczywistość? Czy może są pewnego rodzaju baśnią opowiedzianą przez tych podróżników w dalekie krainy, których w podboju świata wspomagała wyobraźnia? Mapy – bo to one były tematem kolejnej dyskusji, w której udział wzięli dwaj pisarze: Thomas Reinertsen Berg i Edward Brooke-Hitching – to historia zapisana za pomocą kartografii. Z jednej strony porządkują zdobyty świat, z drugiej zaś udowadniają, jak mało wiemy o tym, co nas otacza.

Gościem dyskusji „O zawodach” był słowacki pisarz Pavol Rankov. Autor przedstawił swoją debiutancką powieść „Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)”, którą otwiera krótki epizod z pływackiej rywalizacji trójki przyjaciół. Wygraną nie jest puchar, a prawo do ubiegania się o względy pięknej koleżanki Marii. Ta z pozoru nic nie znacząca scenka posłużyła pisarzowi do uruchomienia fabuły pełnej spostrzeżeń na temat wszechobecnej rywalizacji w relacjach społecznych.

W ostatniej dyskusji czwartkowego pasma wzięło udział dwoje gości ze Szwecji: pisarka Elisabeth Åsbrink oraz reporter polskiego pochodzenia Maciej Zaremba Bielawski. Pretekstem do spotkania była książka „1947. Świat zaczyna się teraz”. Autorka dokładnie opisuje w niej, co wydarzyło się na świecie dwa lata po II wojnie światowej. W lutym, w ciągu zaledwie jednego tygodnia, podjęto szereg kluczowych decyzji, które wpłynęły na historię drugiej połowy XX wieku. Każdy kraj ma ciemną stronę swojej historii – pytanie, jak próbuje się z nią skonfrontować. W jaki sposób robią to Szwedzi? Czy możemy się od nich uczyć?

Ruszyły „Przemysły Książki”

To nie koniec wczorajszych wydarzeń! Wystartowały „Przemysły Książki” prowadzone przez Marcina Wilka. Pasmo otworzyło spotkanie z prof. Ryszardem Koziołkiem i Bernadettą Darską. Rozmówcy zastanawiali się, czy aby pisać o książkach, trzeba mieć wykształcenie uniwersyteckie, a zaraz potem redaktor Filip Modrzejewski i reporterka Iza Michalewicz rozmawiali o kursach kreatywnego pisania. Z kolei późnym wieczorem w ramach Festiwalu Conrada w Łaźni Nowej odbył się spektakl „Miłosna wojna stulecia”.